02.11.2023 //
Tajemnica Alei Drzew: Siedlisko życia i wspaniały ludzki twór.
Aleje drzew są jak magiczne tunele, które prowadzą nas przez zielone królestwo natury. Ich misternie ułożone łuki zielonych koron składają się na zapierający dech w piersiach widok, ale ich znaczenie sięga znacznie głębiej.
Aleje drzew to nie tylko malownicze krajobrazy, lecz także unikalne siedliska dla wielu organizmów, które znajdują w nich schronienie, pożywienie i ochronę. Często są z nimi nierozerwalnie związane. Podziwiając aleje drzew, często nie zdajemy sobie sprawy, że są one domem dla wielu gatunków roślin i zwierząt, które od wieków tworzą nierozłączny ekosystem. Aleje te stanowią naturalne korytarze dla ptaków, które wykorzystują je jako miejsca lęgowe oraz przystanki w swoich długich wędrówkach. Liczne gatunki ptaków, takie jak sójki, dzwońce, sikory, dudki czy puchacze, znalazły w alejach drzew swoje ostoje, a ich śpiew i kolorowe pióra dopełniają malowniczy pejzaż. Aleje drzew są także rajem dla owadów. Pszczoły, motyle i chrząszcze odnajdują w nich cenne źródła nektaru i pyłku, niezbędne do zapylania roślin. Ale to nie tylko te popularne owady czerpią korzyści z alei drzew. Setki niezwykłych i często rzadkich gatunków owadów, takich jak pachnica dębowa, kruszczyca złotawka czy świetlik świętojański, znalazły w tym środowisku swoje jedyne miejsce bytowania.
To właśnie w alejach drzew możemy podziwiać niesamowite widowisko, jakim jest taniec świetlików, które migoczący swoim magicznym światłem wabią partnerów. Również ssaki znalazły w alejach drzew schronienie i pokarm. Wiewiórki, orzesznice i popielice skacząc po gałęziach odnajdują swoje nasiona i orzechy, które ukrywają w różnych zakamarkach. Nietoperze natomiast korzystają z alei drzew jako miejsca odpoczynku w ciągu dnia, a nocą wyruszają na żer w poszukiwaniu owadów. Karlik malutki, mroczek późny czy borowiec wielki pewnie myślą o alei - mój dom. Nieocenione i unikatowe jest to siedlisko życia, pełne grzybów saprofitycznych i pasożytniczych (sezon na żółciaka siarkowego w pełni - smacznego :)) mchów i porostów. Ogromna różnorodność gatunków objętych ochroną.
Nie możemy zapomnieć najważniejszych mieszkańcach alei – drzewach samych w sobie. Każde drzewo jest wyjątkowym ekosystemem, oferującym schronienie dla wielu organizmów. Ich korzenie są domem dla grzybów, owadów glebowych i mikroorganizmów, które tworzą symbiotyczne relacje i wspomagają wzrost drzewa. Kora drzew stanowi zawsze arterie tej naturopolii. Aleje drzew mają ogromne znaczenie dla ochrony bioróżnorodności. Zachowanie i pielęgnowanie tych naturalnych korytarzy stanowi nie tylko piękne krajobrazy, ale także gwarantuje przetrwanie wielu gatunków roślin i zwierząt. Ochrona alei drzew to nasza odpowiedzialność, gdyż stanowią one niezastąpioną część naszego dziedzictwa przyrodniczego.
Gdy kolejny raz przechodzisz przez aleję drzew, pozwól sobie na chwilę zatrzymania i wsłuchaj się w szelest liści oraz śpiew ptaków. Przyjrzyj się uważnie i odkryj cały ten mikrokosmos pełen życia, który skrywają te magiczne tunelowe przestrzenie. Czy nie jest to najpiękniejszy dowód na to, jak ważne jest zachowanie i pielęgnowanie alei drzew? Otwórzmy swoje serca na te niezwykłe miejsca, aby mogły one istnieć i zachwycać kolejne pokolenia
Aleje drzew to nie tylko malownicze krajobrazy, lecz także unikalne siedliska dla wielu organizmów, które znajdują w nich schronienie, pożywienie i ochronę. Często są z nimi nierozerwalnie związane. Podziwiając aleje drzew, często nie zdajemy sobie sprawy, że są one domem dla wielu gatunków roślin i zwierząt, które od wieków tworzą nierozłączny ekosystem. Aleje te stanowią naturalne korytarze dla ptaków, które wykorzystują je jako miejsca lęgowe oraz przystanki w swoich długich wędrówkach. Liczne gatunki ptaków, takie jak sójki, dzwońce, sikory, dudki czy puchacze, znalazły w alejach drzew swoje ostoje, a ich śpiew i kolorowe pióra dopełniają malowniczy pejzaż. Aleje drzew są także rajem dla owadów. Pszczoły, motyle i chrząszcze odnajdują w nich cenne źródła nektaru i pyłku, niezbędne do zapylania roślin. Ale to nie tylko te popularne owady czerpią korzyści z alei drzew. Setki niezwykłych i często rzadkich gatunków owadów, takich jak pachnica dębowa, kruszczyca złotawka czy świetlik świętojański, znalazły w tym środowisku swoje jedyne miejsce bytowania.
To właśnie w alejach drzew możemy podziwiać niesamowite widowisko, jakim jest taniec świetlików, które migoczący swoim magicznym światłem wabią partnerów. Również ssaki znalazły w alejach drzew schronienie i pokarm. Wiewiórki, orzesznice i popielice skacząc po gałęziach odnajdują swoje nasiona i orzechy, które ukrywają w różnych zakamarkach. Nietoperze natomiast korzystają z alei drzew jako miejsca odpoczynku w ciągu dnia, a nocą wyruszają na żer w poszukiwaniu owadów. Karlik malutki, mroczek późny czy borowiec wielki pewnie myślą o alei - mój dom. Nieocenione i unikatowe jest to siedlisko życia, pełne grzybów saprofitycznych i pasożytniczych (sezon na żółciaka siarkowego w pełni - smacznego :)) mchów i porostów. Ogromna różnorodność gatunków objętych ochroną.
Nie możemy zapomnieć najważniejszych mieszkańcach alei – drzewach samych w sobie. Każde drzewo jest wyjątkowym ekosystemem, oferującym schronienie dla wielu organizmów. Ich korzenie są domem dla grzybów, owadów glebowych i mikroorganizmów, które tworzą symbiotyczne relacje i wspomagają wzrost drzewa. Kora drzew stanowi zawsze arterie tej naturopolii. Aleje drzew mają ogromne znaczenie dla ochrony bioróżnorodności. Zachowanie i pielęgnowanie tych naturalnych korytarzy stanowi nie tylko piękne krajobrazy, ale także gwarantuje przetrwanie wielu gatunków roślin i zwierząt. Ochrona alei drzew to nasza odpowiedzialność, gdyż stanowią one niezastąpioną część naszego dziedzictwa przyrodniczego.
Gdy kolejny raz przechodzisz przez aleję drzew, pozwól sobie na chwilę zatrzymania i wsłuchaj się w szelest liści oraz śpiew ptaków. Przyjrzyj się uważnie i odkryj cały ten mikrokosmos pełen życia, który skrywają te magiczne tunelowe przestrzenie. Czy nie jest to najpiękniejszy dowód na to, jak ważne jest zachowanie i pielęgnowanie alei drzew? Otwórzmy swoje serca na te niezwykłe miejsca, aby mogły one istnieć i zachwycać kolejne pokolenia
04.07.2023 // BUK - Magia natury w postaci drzewa.
W cyklu"Panteon drzew naszych" pragnę zaprosić Was w podróż do fascynującego świata drzew i poznać ich wyjątkowe cechy. Dzisiaj skupimy się na buku, który nie tylko otacza nas swoją majestatyczną obecnością, ale również przenosi nas w magiczny świat natury.
"Aby przychylność w miłości zdobyć, znajdź w lesie buka, o którego jodła się ociera. Ułam kory bukowej odrobinę, ale z delikatnością wielką! Spal, popiół zaś z napojem miłosnym wymieszaj i oblubonem do wypicia podaj."
Buk, znany także jako Fagus, jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych drzew występujących w naszych lasach. Jego imponujące korony, szerokie liście i gładkie pnie sprawiają, że jest prawdziwym arystokratą wśród drzew. Arborysta dostrzega w buku wiele unikalnych cech, które zachwycają zarówno jego oko, jak i duszę.
Pierwszym aspektem, który przyciąga naszą uwagę, jest piękno bukowych liści. Ich jasnozielony kolor latem oraz przejście w złocisty odcień jesienią tworzą niezwykły spektakl barw. Liście buka są charakterystyczne ze względu na swoją łukowatą nerwację, która dodaje im delikatności. Nie można zapomnieć o gęstości korony, która sprawia, że buk staje się doskonałym schronieniem dla wielu gatunków zwierząt i roślin. Latem zaś, bukowe korony tworzą swoisty, leśny półmrok.
Kolejną cechą, którą warto podkreślić, jest długowieczność buka. Niektóre osobniki tego drzewa mogą osiągnąć wiek ponad 300 lat, tworząc pomost między przeszłością a teraźniejszością. Wiekowe buki emanują potęgą i spokojem, co daje nam poczucie stabilności i kontynuacji cyklu życia.
Nie można zapomnieć o korzeniach buka, które są znane ze swojej potężnej siły. Rozgałęzione systemy korzeniowe nie tylko zapewniają drzewu stabilność, ale także spełniają ważną rolę w tworzeniu kompleksowego ekosystemu. Korzenie buka pomagają w zatrzymywaniu wody w glebie, co jest niezwykle istotne dla utrzymania równowagi wodnej w lasach.
Buk jest również drzewem o dużej wartości dla człowieka. Symboliczna siła i potęga tego pięknego drzewa sprawiała, że Słowianie wierzyli iż w jego koronie mieszka Swaróg - bóg ognia, tworząc z buka prawdziwy piorunochron. W celtyckiej tradycji również pełnił świętą rolę.
Bukiew - nasiona stanowiły ważny składnik diety, zwłaszcza w czasie głodu. Wyciskano z nich olej a resztę suszono na mąkę. Występujący co kilka lat "nadmiar" bukwi zwiastował tłusty rok, było to bowiem doskonałe źródło pokarmu zarówno dla dla zwierząt dzikich jak i hodowlanych.
Jego drewno jest cenione za wytrzymałość i trwałość, co sprawia, że znajduje zastosowanie w produkcji mebli, podłóg oraz instrumentów muzycznych. Jest drzewem mikoryzowym, wchodzi w symbiozę z wieloma gatunkami grzybów, choćby z tak cenionym borowikiem. Niezaprzeczalnie buk wzbudza uznanie zarówno w świecie przyrody, jak i wśród ludzi.
Zapewne każdy z nas mógłby znaleźć wiele innych powodów, dla których warto podziwiać buka. Jego obecność w lesie dodaje mu uroku i tchnie w niego magię. Myślę, że warto doceniać piękno i niezwykłość buków, których w naszych Dzikich stronach mamy tak wiele.
A Wy macie jakiegoś ulubionego buka, może zaszytego gdzieś w leśnych ostępach?Jeśli chcecie się podzielić tą przyjaźnią, dajcie znać Zapraszam Was do odkrywania kolejnych fascynujących gatunków, które kryją się w lesie - w Panteonie drzew naszych.
"Aby przychylność w miłości zdobyć, znajdź w lesie buka, o którego jodła się ociera. Ułam kory bukowej odrobinę, ale z delikatnością wielką! Spal, popiół zaś z napojem miłosnym wymieszaj i oblubonem do wypicia podaj."
Buk, znany także jako Fagus, jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych drzew występujących w naszych lasach. Jego imponujące korony, szerokie liście i gładkie pnie sprawiają, że jest prawdziwym arystokratą wśród drzew. Arborysta dostrzega w buku wiele unikalnych cech, które zachwycają zarówno jego oko, jak i duszę.
Pierwszym aspektem, który przyciąga naszą uwagę, jest piękno bukowych liści. Ich jasnozielony kolor latem oraz przejście w złocisty odcień jesienią tworzą niezwykły spektakl barw. Liście buka są charakterystyczne ze względu na swoją łukowatą nerwację, która dodaje im delikatności. Nie można zapomnieć o gęstości korony, która sprawia, że buk staje się doskonałym schronieniem dla wielu gatunków zwierząt i roślin. Latem zaś, bukowe korony tworzą swoisty, leśny półmrok.
Kolejną cechą, którą warto podkreślić, jest długowieczność buka. Niektóre osobniki tego drzewa mogą osiągnąć wiek ponad 300 lat, tworząc pomost między przeszłością a teraźniejszością. Wiekowe buki emanują potęgą i spokojem, co daje nam poczucie stabilności i kontynuacji cyklu życia.
Nie można zapomnieć o korzeniach buka, które są znane ze swojej potężnej siły. Rozgałęzione systemy korzeniowe nie tylko zapewniają drzewu stabilność, ale także spełniają ważną rolę w tworzeniu kompleksowego ekosystemu. Korzenie buka pomagają w zatrzymywaniu wody w glebie, co jest niezwykle istotne dla utrzymania równowagi wodnej w lasach.
Buk jest również drzewem o dużej wartości dla człowieka. Symboliczna siła i potęga tego pięknego drzewa sprawiała, że Słowianie wierzyli iż w jego koronie mieszka Swaróg - bóg ognia, tworząc z buka prawdziwy piorunochron. W celtyckiej tradycji również pełnił świętą rolę.
Bukiew - nasiona stanowiły ważny składnik diety, zwłaszcza w czasie głodu. Wyciskano z nich olej a resztę suszono na mąkę. Występujący co kilka lat "nadmiar" bukwi zwiastował tłusty rok, było to bowiem doskonałe źródło pokarmu zarówno dla dla zwierząt dzikich jak i hodowlanych.
Jego drewno jest cenione za wytrzymałość i trwałość, co sprawia, że znajduje zastosowanie w produkcji mebli, podłóg oraz instrumentów muzycznych. Jest drzewem mikoryzowym, wchodzi w symbiozę z wieloma gatunkami grzybów, choćby z tak cenionym borowikiem. Niezaprzeczalnie buk wzbudza uznanie zarówno w świecie przyrody, jak i wśród ludzi.
Zapewne każdy z nas mógłby znaleźć wiele innych powodów, dla których warto podziwiać buka. Jego obecność w lesie dodaje mu uroku i tchnie w niego magię. Myślę, że warto doceniać piękno i niezwykłość buków, których w naszych Dzikich stronach mamy tak wiele.
A Wy macie jakiegoś ulubionego buka, może zaszytego gdzieś w leśnych ostępach?Jeśli chcecie się podzielić tą przyjaźnią, dajcie znać Zapraszam Was do odkrywania kolejnych fascynujących gatunków, które kryją się w lesie - w Panteonie drzew naszych.
26.02.2023 // Metropolia
![Picture](/uploads/1/3/9/2/139245630/332162285-192062843468352-4498405067356435887-n_orig.jpg)
Tak właśnie wygląda leśna metropolia!
To jest moja definicja piękna. Patrząc przez pryzmat bioróżnorodności, jest to tętniące życiem miasto.
Ten potężny buk przegrał walkę z hubiakiem pospolitym, ale jest siedliskiem niezliczonej rzeszy organizmów, a tym samym materia jest wciąż w obiegu.
Sowie wypluwki świadczą o przystanku tych pięknych ptaków, dziuple i ślady dzięciolej stołówki, znak to, że w środku aż roi się od drewnojadów, skaczący po pniu kowalik, owocniki najróżniejszych grzybów, próchnowisko u podstawy… być może mieszkają tam kruszczyce złotawki, a nawet pachnice dębowe. Każda szczelina i spękana kora to doskonałe kryjówki dla nietoperzy i gryzoni. A to wszystko tylko nad ziemią! Pod nią żyją całe populacje mikroorganizmów: pierwotniaki, grzyby, stawonogi, bakterie…
Ludzie, to jest prawdziwy mikrokosmos!
To jest moja definicja piękna. Patrząc przez pryzmat bioróżnorodności, jest to tętniące życiem miasto.
Ten potężny buk przegrał walkę z hubiakiem pospolitym, ale jest siedliskiem niezliczonej rzeszy organizmów, a tym samym materia jest wciąż w obiegu.
Sowie wypluwki świadczą o przystanku tych pięknych ptaków, dziuple i ślady dzięciolej stołówki, znak to, że w środku aż roi się od drewnojadów, skaczący po pniu kowalik, owocniki najróżniejszych grzybów, próchnowisko u podstawy… być może mieszkają tam kruszczyce złotawki, a nawet pachnice dębowe. Każda szczelina i spękana kora to doskonałe kryjówki dla nietoperzy i gryzoni. A to wszystko tylko nad ziemią! Pod nią żyją całe populacje mikroorganizmów: pierwotniaki, grzyby, stawonogi, bakterie…
Ludzie, to jest prawdziwy mikrokosmos!
25.01.2023 // Kwestia równowagi
Jestem zafascynowany budową drzew. Te potężne, nierzadko wiekowe organizmy potrafią przetrwać bardzo wiele, często dużo więcej niż nam się wydaje. Jak wygląda drzewo każdy widzi… jednak czy na pewno? Nawet Ustawa o ochronie przyrody nie definiuje w pełni drzewa jako organizmu; choć z założenia ten akt prawny służyć ich ochronie. Wydaje mi się, że znaczenie drzew w naszym otoczeniu jest na tyle oczywiste, że nie wymaga szerszego wyjaśniania, a jednak… ale o tym może innym razem.
Wróćmy zatem do tytułu. Każdy żywy organizm dąży do osiągnięcia stabilizacji biologicznej – stanu homeostazy. Z drzewami nie jest inaczej. Zawsze będą dążyć do osiągnięcia równowagi między koroną, a… KORZENIAMI. Myślę, że zwykle nie zastanawiamy się nad tym czego nie widać:) Na następnym spacerze poświęćcie chwilę na rozważania jak potężny system jest potrzebny, żeby zasilić to co nad ziemią w niezbędną do życia wodę i sole mineralne a zwłaszcza utrzymać w miejscu takiego kolosa. Mnie nie przestaje to fascynować. Czasem po wichurach można podziwiać drzewa w CAŁEJ OKAZAŁOŚCI… te, które przegrały walkę z czasem, grzybami lub… człowiekiem.
Miejmy świadomość, że korzenie potrzebują tlenu do życia! Co się zatem dzieje z drzewem bez korzeni? Nie krzyczy, znosi w milczeniu swój los w postaci: zajeżdżania korzeni przez samochody, sprzęt budowlany, zagęszczanie gleby, piękne chodniki, asfalty i betony, często pod sam pień. Korzenie tym czasem umierają a wraz z nimi drzewo. Doskonałym choć niechlubnym przykładem jest piękny dąb w Połczynie-Zdroju przy ulicy Grunwaldzkiej przy budynku poczty ( fot. poniżej ) – poprzez zamierający wierzchołek korony drzewo dostosowuje koronę do zniszczenia korzeni.
Dlatego jeśli planujecie jakieś działania w pobliżu drzew, miejcie na uwadze, że pod ziemią znajduje się to samo drzewo na które patrzycie. Bezwzględnym minimum strefy ochronnej drzewa jest rzut korony (linia od najdalszych gałęzi poprowadzona pionowo w dół). Jednak, żeby było bezpiecznie przyjmuje się 1,5 rzutu korony przy planowanych pracach w obrębie drzew. Nie chodzi tu tylko o zdrowie drzew, ale przede wszystkim o nasze bezpieczeństwo. O tym jak reaguje drzewo na niszczenie lub uszkodzenia korzeni i na co zwrócić uwagę w razie wątpliwości opowiem Wam już niebawem. Jeśli macie pytania, albo wątpliwości związane z drzewami dla Was bliskimi – wiecie gdzie mnie znaleźć!
Do zobaczenia!
Do zobaczenia!
29.12.2022 // Dziś opowiem Wam o lęku…
Właściwie od początku mojej drogi (alei:-) związanej z drzewami staram się zrozumieć motywy skłaniające ludzi do mocnej redukcji lub wycinki drzew. Pomimo tego, że często towarzyszą im od pokoleń.
Zaskakująco często, kiedy rozmawiam z właścicielami terenu lub osobami odpowiedzialnymi za drzewostan na posesjach i terenach zielonych, motywem przewodnim jest lęk…
Według Wikipedii lęk to "nieprzyjemny stan emocjonalny związany z przewidywaniem nadchodzącego z zewnątrz lub pochodzącego z wewnątrz organizmu niebezpieczeństwa, objawiający się jako uczucie zagrożenia. W odróżnieniu od strachu jest on procesem wewnętrznym, niezwiązanym z bezpośrednim zagrożeniem."
Zaznaczam, że nie jestem psychiatrą, skupię się więc na słyszanych zwykle obawach:
- „To drzewo jest za duże!”
- „Boję się o nasz dom; nie wyobraża sobie pan, jak to drzewo się wygina podczas silnych wiatrów”
- „Boimy się, że jakaś gałąź spadnie na (tu dowolnie) dziecko, samochód, altanę” etc.
Mógłbym tak wymieniać jeszcze długo. Być może również macie obawy o Wasze otoczenie lub boicie się odpowiedzialności za wyrządzone szkody przez „zbyt duże” lub „niebezpieczne” drzewo.
Jak już się dowiedzieliśmy lęk, często niezwiązany z bezpośrednim zagrożeniem, jest powodowany wewnętrznym przeświadczeniem.
Zaprawdę powiadam Wam, nie lękajcie się! Znakomita większość tych obaw wynika z niewiedzy oraz… zatracenia kontaktu z naturą. Przestaliśmy obserwować otoczenie, zamiast tego śledzimy, co robią znajomi na Insta ;) Tak to już jest, że boimy się tego, czego nie znamy. Wtedy lepiej „dmuchać na zimne” i wyciąć albo chociaż skrócić o połowę lub: „ile się da bez zezwolenia”.
Pamiętać należy, że drzewa potrzebują naszych interwencji tylko wtedy, gdy rosną w naszym otoczeniu. Bo komu przeszkadza wywrócone drzewo lub wiszący wiatrołom w lesie – na pewno nie drzewom! Jednak niewłaściwe działania ZAWSZE powodują problemy: zwiększenie zagrożeń, nakładów finansowych i w konsekwencji lęk przed drzewem lub jego usunięcie.
Te największe na ziemi organizmy posiadają niesamowite mechanizmy dostosowywania się do otoczenia i warunków, w jakich przyszło im żyć.
O tym, jakie sposoby wykształciły sobie przez tysiąclecia i na co zwracać uwagę przy obserwacji naszych drzew (zwracając uwagę na bezpieczeństwo, w konsekwencji - nasz spokój) opowiem Wam już wkrótce.
Do zobaczenia!
Zaskakująco często, kiedy rozmawiam z właścicielami terenu lub osobami odpowiedzialnymi za drzewostan na posesjach i terenach zielonych, motywem przewodnim jest lęk…
Według Wikipedii lęk to "nieprzyjemny stan emocjonalny związany z przewidywaniem nadchodzącego z zewnątrz lub pochodzącego z wewnątrz organizmu niebezpieczeństwa, objawiający się jako uczucie zagrożenia. W odróżnieniu od strachu jest on procesem wewnętrznym, niezwiązanym z bezpośrednim zagrożeniem."
Zaznaczam, że nie jestem psychiatrą, skupię się więc na słyszanych zwykle obawach:
- „To drzewo jest za duże!”
- „Boję się o nasz dom; nie wyobraża sobie pan, jak to drzewo się wygina podczas silnych wiatrów”
- „Boimy się, że jakaś gałąź spadnie na (tu dowolnie) dziecko, samochód, altanę” etc.
Mógłbym tak wymieniać jeszcze długo. Być może również macie obawy o Wasze otoczenie lub boicie się odpowiedzialności za wyrządzone szkody przez „zbyt duże” lub „niebezpieczne” drzewo.
Jak już się dowiedzieliśmy lęk, często niezwiązany z bezpośrednim zagrożeniem, jest powodowany wewnętrznym przeświadczeniem.
Zaprawdę powiadam Wam, nie lękajcie się! Znakomita większość tych obaw wynika z niewiedzy oraz… zatracenia kontaktu z naturą. Przestaliśmy obserwować otoczenie, zamiast tego śledzimy, co robią znajomi na Insta ;) Tak to już jest, że boimy się tego, czego nie znamy. Wtedy lepiej „dmuchać na zimne” i wyciąć albo chociaż skrócić o połowę lub: „ile się da bez zezwolenia”.
Pamiętać należy, że drzewa potrzebują naszych interwencji tylko wtedy, gdy rosną w naszym otoczeniu. Bo komu przeszkadza wywrócone drzewo lub wiszący wiatrołom w lesie – na pewno nie drzewom! Jednak niewłaściwe działania ZAWSZE powodują problemy: zwiększenie zagrożeń, nakładów finansowych i w konsekwencji lęk przed drzewem lub jego usunięcie.
Te największe na ziemi organizmy posiadają niesamowite mechanizmy dostosowywania się do otoczenia i warunków, w jakich przyszło im żyć.
O tym, jakie sposoby wykształciły sobie przez tysiąclecia i na co zwracać uwagę przy obserwacji naszych drzew (zwracając uwagę na bezpieczeństwo, w konsekwencji - nasz spokój) opowiem Wam już wkrótce.
Do zobaczenia!
C.D.N
POLECAMY: